Blog

23.06.2020 , 22:36

Więzadło krzyżowe przednie – trójwymiarowy sznur

Jeszcze niedawno niektóre urazy wśród sportowców całkowicie eliminowały z dalszej kariery oraz były zmorą i koszmarem tych, którzy patrzyli w swą sportową przyszłość. Jednym z takich urazów było uszkodzenie więzadła krzyżowego przedniego w stawie kolanowym. Zawodnik, który otrzymał taką diagnozę od lekarza ortopedy, mógł zacząć zastanawiać się nad swoim dalszym planem na życie…niestety nie w sporcie. Jak wygląda to dzisiaj?

Anatomia

Zanim przejdę dalej, opiszę krótko anatomię i biomechanikę tego więzadła, abyś mógł lepiej zrozumieć, dlaczego jest ono tak ważne dla naszego stawu kolanowego. ACL, czyli więzadło krzyżowe przednie jest jednym z więzadeł wewnątrz naszego największego stawu w ciele, czyli stawu kolanowego. Jego średnia długość to 31 mm a szerokość to 11 mm. Łatwo możesz zapamiętać jego przebieg, jeśli wyobrazisz sobie, pod jakim kątem wkładasz dłoń do kieszeni. Mówiąc np. o lewym więzadle, pomyśl o lewej dłoni w kieszeni. Jest ona skierowana skośnie w dół i do wewnątrz i lekko w tyle, jeśli mowa o nadgarstku względem palców położonych ku przodowi. Taki przebieg ma właśnie nasze więzadło. Przyczep początkowy ACL to wewnętrzna powierzchnia kłykcia bocznego (przy jego tylnym brzegu) kości udowej. Przyczepem końcowym jest pole międzykłykciowe przednie kości piszczelowej. Pierwszą zatem informacją główną będzie to, że ACL łączy kość udową i piszczelową. Więzadło to zbudowane jest z trzech pęczków, tworząc swego rodzaju trójwymiarowy wachlarz lub sznur (uwielbiam to określenie!). Ułożony pionowo pęczek tylno – boczny daje największą stabilizację w płaszczyźnie czołowej. Drugim pęczkiem jest pęczek pośredni. Trzecim, a zarazem najdłuższym jest pęczek przednio — przyśrodkowy — ten daje nam stabilizację w płaszczyźnie strzałkowej (i to zazwyczaj kojarzymy mówiąc o ACLu) i jest najbardziej podatny na urazy. Drugą ważną informacją będzie zatem to, iż nie jest to tylko zwykły sznurek a trójwymiarowe pasmo, które daje informacje z receptorów do mózgu i to w zależności od tego, która jego część jest w danym momencie napięta. Informacja ta wpływa na regulację napięcia mięśni agonistycznych i antagonistycznych. Jako ciekawostkę warto dodać słowo o wytrzymałości ACL. Średnia wytrzymałość tego więzadła to 2160 N (Niutonów) co w przeliczeniu na kilogramy da nam ponad 200 kg! Dla porównania czynności takie jak wchodzenie/schodzenie po schodach wstawanie/siadanie na krzesło to około 450N. 

Biomechanika

Dlaczego więzadło ma w swojej nazwie słowo „krzyżowe”? Ponieważ krzyżuje się z „odwrotnie” przebiegającym więzadłem krzyżowym tylnym. Oba sznureczki mają ważną rolę do spełnienia, lecz skupmy się na więzadle przednim. Moim zdaniem głównym kierunkiem zabezpieczania jest kierunek przedni piszczeli względem uda („szuflada przednia”). Specjalista chcący sprawdzić wydolność więzadła może wykonać dwa najczęstsze testy ortopedyczne. Test Lachmana i test szuflady przedniej. Testy te muszą być wykonywane przy rozluźnionej kończynie pacjenta, czyli nazwijmy to „biernie”. Oczywiście funkcjonując na co dzień nasze mięśnie w pozycji pionowej lub w biegu muszą pracować cały czas. W takich warunkach (czyli czynnie) naturalnie zadanie ACL będzie takie samo. Jeśli wyobrazisz sobie zginający się staw kolanowy, to zachodzi tam ruch toczenia się kłykci kości udowej po powierzchni piszczeli. Jeśli kość udowa „jedzie” w kierunku tylnym to tym samym piszczel wysuwa się do przodu. Taka jazda „bez trzymanki” zakończyłaby się kiepsko. Gdyby toczenie zachodziło zbyt daleko, to tylne rogi obu łąkotek zostałyby zmiażdżone i uszkodzone. Więzadło krzyżowe przednie zabezpiecza taki ruch w sposób bierny i wspólnie z kilkoma mięśniami powoduje ślizg w kierunku przeciwnym, co daje nam prawidłową pozycję uda względem piszczeli podczas zgięcia stawu. Tutaj stabilizacja bierna (więzadłowa) i czynna (mięśniowa) powinny się uzupełniać. Kolejny ważny fakt dotyczy płaszczyzny poprzecznej, czyli rotacji uda względem piszczeli. Rotując udo w stronę zewnętrzną względem piszczeli, oba więzadła krzyżowe będą się wzajemnie owijały. Da to także większą „ciasność” i stabilność stawu kolanowego. W odwrotnym przypadku (piszczel zrotowana do zewnątrz względem uda) oba więzadła ustawią się w sposób równoległy i da to większy luz w stawie. Czuć to także podczas różnych ustawień przy teście szuflady przedniej. Jest to jednak fizjologiczne i prawidłowe. Największe napięcie ACL będzie również w dziesięciu ostatnich stopniach wyprostu w stawie kolanowym.

Jak to zrobiłeś?

Mechanizmów uszkodzenia może być wiele. Prawdopodobnie najczęstszym z nich jest zamknięty łańcuch kinematyczny (stopa ustalona na podłożu), koślawość w stawie kolanowym plus jednoczesna rotacja wewnętrzna uda względem rotacji zewnętrznej piszczeli. Ustawienie to jest możliwe np. w fazie lądowania, kiedy niewydolne rotatory zewnętrzne uda (mięśnie pośladkowe) nie utrzymają stawu kolanowego w prawidłowej pozycji nad stopą. Podobny mechanizm urazu możliwy jest przy uderzeniu naszego stawu kolanowego z kierunku bocznego. W takim przypadku ACL będzie prawdopodobnie jedną z poszkodowanych struktur. Więzadło krzyżowe przednie może być także uszkodzone w przypadku mocnego niekontrolowanego przeprostu w stawie kolanowym.

„Ten zawodnik jest po krzyżówkach…”

Wracając do krótkiego wstępu, gdzie wspomniałem o końcu wielu karier sportowych…na szczęście jesteśmy o kilka epok leczenia operacyjnego do przodu. Bardzo wiele z tego typu zabiegów staje się coraz bardziej rutynowa, chociaż używam tego słowa jeszcze ostrożnie. Dziś nie dość, że po zerwaniu ACL wracamy do 100% sprawności, to operatorzy dysponują kilkoma metodami rekonstrukcji tego więzadła. Zaczynając od przeszczepu autogenicznego (naszego własnego) po allogeniczny, czyli od osoby obcej i dalej grafty (przeszczepy) z materiałów sztucznych po

uraz kolana na boisku

metody hybrydowe (część więzadeł jest nasza a część sztuczna). Jak widzisz sposobów na naprawę Twojego kolana, jest sporo. O metodzie operacyjnej decyduje lekarz prowadzący. Brak powikłań pooperacyjnych oraz bardzo dobra fizjoterapia powinna doprowadzać pacjenta do 100% sprawności po takim zabiegu. Osoba oczekująca na zabieg rekonstrukcji powinna również odwiedzić gabinet fizjoterapeuty, aby przygotować się do zabiegu.  Minimalny czas rehabilitacji to sześć miesięcy, lecz biorąc pod uwagę fakt, iż wielu pacjentów odwiedza nas dwa razy w tygodniu, to czas ten wydłuży się do ośmiu, a nawet dziesięciu miesięcy. W przypadku zawodowych sportowców powrót do sportu możliwy w wielu przypadkach będzie już po około pięciu miesiącach. Należy brać również pod uwagę to czy pacjent miał wykonaną samą rekonstrukcję więzadła, czy z dodatkowo szytą łąkotką lub innym scenariuszem. Aktualnie jest wiele spekulacji na temat tego, czy wykonywać rekonstrukcję ACL. Oczywiście można bez niego żyć i wiele osób tak funkcjonuje. Wielu pacjentów także ma problemy z powodu swoich zaniedbań. Trzy, cztery miesiące po tym zabiegu czujemy się w miarę pewnie i wracamy do niemal płynnego poruszania się. Niektórzy na tym etapie zaniedbują dalszą fizjoterapię i problem może być nasilony np. w przeciągu kilku następnych lat. Zachęcam zawsze do pełnowymiarowej fizjoterapii w każdym przypadku. Na koniec fizjoterapii zachęcam do skorzystania z oceny na fotelu BIODEX gdzie dowiemy się, jaki dysbalans mięśniowy pozostał między lewą i prawą stroną oraz między mięśniem czworogłowym i grupą tylną uda. W tym pierwszym przypadku różnica siły mięśniowej pomiędzy lewą a prawą stroną nie powinien być większy niż dziesięć procent. Funkcjonowanie bez ACL będzie nadmiernie eksploatowało inne struktury stawowe i mięśniowe. Pamiętaj o tym, że każde, ale to każde więzadło w naszym ciele znalazło się w nim nie bez przyczyny. Ma one swoje zadanie i powiązane będzie z pewnymi mięśniami. ACL kinezjologiczne może być powiązane z każdym mięśniem ściany przedniej naszego ciała. Dysfunkcyjne receptory na jego przebiegu mogą robić sporo bałaganu w innych partiach ciała. Obecnie wyspecjalizowani terapeuci potrafią zrobić z tym porządek (metoda P-DTR).

Jesteś ze Szczecina lub okolic? Możesz umówić się do nas na wizytę TUTAJ. Pracujemy po dwóch stronach miasta.

Jeśli chcesz obejrzeć wideo — wykład na temat ACL odsyłam Cię na mój kanał o anatomii. 

Pozdrawiam

Tomek.

Cennik

Wizyta STANDARD | 45 min – 180 zł

Pakiet 5 – 800 zł (OSZCZĘDZASZ 20 zł na wizycie!)

Tomasz Garbacewicz
O autorze

Tomasz Garbacewicz

Tomek to specjalista od dużych stawów, takich jak staw kolanowy, barkowy czy biodrowy. W swojej pracy kładzie mocny nacisk na indywidualnie dobrane ćwiczenia wzmacniające.

Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Maciej Karaczun
Maciej Karaczun
3 lat temu

Gratuluje bardzo ładnego przewodnika dla pacjentow po uszkodzonym ACL.

2
0
Would love your thoughts, please comment.x